Schodząc z Monmart natknęliśmy się na sklepik pełen słodkości.
Jak tylko weszliśmy sympatyczna pani poczęstowała nas wyśmienitymi ciasteczkami cytrynowymi.
A my skusiliśmy się na nugat z rozmaitymi dodatkami oraz fikuśnego lizaka którego jeszcze do tej pory nie zjadłam :P
ile słodkości ;d
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie :) :D
OdpowiedzUsuńMniammm... zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńMniaaam ; >
OdpowiedzUsuńnie wyszłabym stamtąd :D
OdpowiedzUsuń